Książki mają wielką moc !
|
Książki mają wielką moc ! |
O tym, że warto czytać dzieciom, nie trzeba chyba nikogo przekonywać i nie jest to tylko utarty slogan. Dziś, kiedy świat pełen jest komputerów, iPadów i PlayStation, książki zaczynają być traktowane jak „przeżytek". Jednak to w ogromnej mierze od rodziców, zależy, czy dzieci znajdą w swoim życiu miejsce na książki i wzbogacą je o wartości, które niesie za sobą czytanie. Dlaczego dzieci potrzebują wspólnego, głośnego czytania? Dlaczego nie wystarczy, żeby rodzice rozmawiali z dziećmi, włączali im filmy czy nawet audiobooki? Czytania nigdy nie zastąpi bajka w telewizji, nawet jeśli obejrzymy ją wspólnie z dzieckiem. Czytając głośno jesteśmy aktywni. Dziecko to czuje, ponadto ma poczucie, że rodzic jest blisko i poświęca mu nie tylko swój czas, ale i uwagę. Czytanie z pewnością dużo bardziej angażuje dorosłego, a co za tym idzie i młodego słuchacza, u którego od razu uruchamia się wyobraźnia. Dziecko, któremu rodzice czytają książki tworzy swój własny świat, samodzielnie kreuje i identyfikuje głównego bohatera, razem z nim przeżywa jego przygody. W filmie czy grze komputerowej dziecko ma wszystko podane na tacy - nie musi mentalnie wysilać się, by zrozumieć przekaz. Pozbawione prawdziwych emocji, powierzchownie odbierane dzieła audiowizualne nie są w stanie tak aktywnie wpływać na rozwój psychofizyczny małego człowieka, jak potrafi to zrobić odpowiednio dobrana literatura. Warto znaleźć czas, by wygodnie usiąść i przeczytać dziecku kilka stron jego ulubionej bajki. Wspólne czytanie jest też fajnym sposobem na nudę, na którą często narzekają najmłodsi. Warto zatem znać wszystkie pozytywne aspekty czytania dzieciom książek. A jest ich naprawdę wiele:
To wszystko sprawia, iż czytanie i rozbudzanie w dziecku pasji do książek jest najlepszą inwestycją w jego rozwój. Nic nas to nie kosztuje, a efekty wspólnego czytania są naprawdę cenne zarówno dla samego dziecka jak i dla kontaktu dziecka z rodzicami. Warto poświęcać na wspólne czytanie więcej, niż tylko słynne 20 minut dziennie ... (Opr. M. P.) |