Specjalny Ośrodek
Szkolno-Wychowawczy

we Frysztaku

wyszukiwarka :

czegoś nie możesz znaleźć ? poszukaj

Pożegnanie lata na wycieczce do Polańczyka

 szkolny-bus57

 

 

Pożegnanie lata na wycieczce
do Polańczyka

16.09.2020 r. pojechaliśmy na spontaniczną, ale za to bardzo sprawnie zorganizowaną wycieczkę do Polańczyka. Przy tej okazji należy również dodać, że wyjazd nasz, przebiegał zgodnie z zachowaniem wszelkich zasad reżimu sanitarno - epidemiologicznego.

Wyjechaliśmy  spod szkoły busem szkolnym o godz. 8.30. Było nas łącznie 20 osób: 15 uczniów z klas: VIC OET, VIIB OET, VIIIB OET oraz opiekunowie: panie Anie: Czech, Romanowska i Godek, a także pan Paweł Rusinek  wraz z kierowcą Panem Edwardem.

Pan Kierowca zawiózł nas najpierw do Polańczyka, gdzie czekał na nas godzinny rejs, którego sponsorami i koordynatorami byli ratownicy z Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tak wspaniały prezent został dla nas przekazany z okazji 28 Finału WOŚP 2020 organizowanego przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Podczas rejsu podzieliliśmy się na dwie grupy do 10 osób. W trakcie, kiedy jedna grupa wypływała, druga mogła oddać się podziwianiu pięknych, malowniczych krajobrazów, które już w tym momencie zaczynają przygotowywać się do jesiennej zmiany kolorystyki. Odpoczywaliśmy w cieniu drzew, na plaży brzegowej i obserwowaliśmy nasz statek.  Natomiast w tym czasie grupa na statku podpłynęła pod samą zaporę, opłynęła Wyspę Zajęczą i zawróciła do przystani. Opłynęliśmy tym samym cały Zalew Soliński. Pan ratownik opowiadał, co to jest zapora, jakie historie związane są z tym miejscem, pokazywał nam, z czego składa się i jak działają różne obiekty pływające, widziane przez nas, dzięki wspaniałej letniej pogodzie. Atrakcją rejsu, bez wątpienia, była możliwość poprowadzenia naszej motorówki „Żubr". Każdy odważny uczestnik rejsu, mógł usiąść za sterami i przez moment poczuć się jak „wilk morski".

Po tak ekscytujących przeżyciach mogliśmy odpocząć i posilić się w udostępnionej dla nas altanie przy palenisku na terenie obiektu Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, gdzie czekało rozpalone dla nas ognisko. Nasze plecaki stały się lżejsze, ponieważ przygotowany przez naszą kuchnię prowiant, bardzo szybko znikał, znakiem tego, że wyprawa się udała. Kolejną atrakcją było przygotowanie na ruszcie sporej ilości aromatycznej kiełbaski na gorąco, którą otrzymaliśmy dzięki życzliwości Starej Wędzarni we Frysztaku dla wzmocnienia sił podczas naszej wyprawy. Z pewnością będzie to dla nas niezapomniany smak, który zapamiętamy na długo, bo będzie do nas wracał we wspomnieniach o gorącym końcu lata, który mogliśmy przeżyć nad Soliną.

Kolejnym etapem naszej wycieczki był czas na zakup pamiątek oraz deseru, jakim  były najczęściej wybierane  lody i gofry. W drodze powrotnej byliśmy również w samej Solinie, gdzie mogliśmy zobaczyć elektrownię wodną i betonową tamę widzianą z drugiej strony.

Do domu wróciliśmy o godz. 18.00, zmęczeni, ale zadowoleni, bogatsi o nowe informacje i doświadczenia. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy, przyczynili się do naszego wyjazdu. Było to wspaniałe pożegnanie lata, które zapamiętamy na bardzo długi czas.

(Opr. A.G.)

Efekty :

Zobacz pełną listę aktualności